Kiedy mówimy o procesie starzenia się, najczęściej myślimy o zmianach zachodzących na twarzy. To samo dotyczy też pielęgnacji i poddawania się zabiegom – tu też skupiamy się na kurzych łapkach, zmarszczkach w okolicy ust czy owalu twarzy. Często zapominając o innych obszarach, które też mogą zdradzać nasz wiek. Jakie to okolice i jak możesz skutecznie je pielęgnować?
Dłonie są obszarem, na którym proces starzenia widać nawet wcześniej niż na twarzy. Dlaczego tak się dzieje? Spowodowane jest to fizjologicznymi uwarunkowaniami, tzn. mniejszą ilością tkanki podskórnej, która z wiekiem ulega lipodystrofii, czyli zanikowi. Ponieważ na dłoniach i tak jest jej bardzo niewiele, każdy jej najmniejszy ubytek jest zauważalny. Dlatego im wcześniej wyrobisz nawyk pielęgnacji dłoni tym lepiej.
O podstawową profilaktykę możesz zadbać stosując odpowiednie kremy. W lecie używaj lekkich i nawilżających, a w zimie ochronnych i natłuszczających. Po 30. roku życia, kiedy oznaki starzenia zaczynają być widoczne, warto pomyśleć o zabiegach kosmetycznych. Zabiegi warto poprzedzić złuszczaniem mechanicznym, czyli np. mikrodermabrazją. Kolejnym zalecanym zabiegiem jest mezoterapia bezigłowa, która polega na wprowadzeniu w głąb skóry składników aktywnych głównie na bazie kwasu hialuronowego, który nawilża oraz stymuluje produkcję kolagenu. Kolejną z możliwości poprawienia wyglądu dłoni jest zastosowanie lasera – fotoodmłdzanie dłoni, który wypełnia ubytki objętości oraz stymuluje naturalne procesy produkcji kolagenu.
Dbając o skórę twarzy, najczęściej zapominamy o rozszerzeniu pielęgnacji na szyję i dekolt. Jest to ogromy błąd, ponieważ skóra w tych okolicach jest dosyć delikatna i łatwo ulega przesuszeniu, co przyśpiesza proces starzenia. Zmarszczki powstające na szyi i dekolcie często kontrastują z wygładzoną skórą twarzy i wyglądają po prostu nieatrakcyjnie.
Na szczęście istnieją sposoby, by je zniwelować. Jeżeli przez lata zapominałaś o profilaktyce, jeden z zabiegów na jakie możesz się zdecydować to zabieg fotoodmładzania, który skutecznie poprawi jędrność i kondycję skóry. Poprzez naświetlanie, urządzenie to generuje impuls fal bezpośrednio do obszaru docelowego. Pozwala to na wprowadzenie fal zarówno w skórę właściwą, jak i w tkankę podskórną i generowanie w niej ciepła. Takie bezpośrednie ogrzewanie warstw wewnętrznych zapewnia uzyskanie maksymalnych efektów oraz minimalizuje uszkodzenia na powierzchni skóry. W efekcie komórki odpowiedzialne za syntezę kolagenu zostają pobudzone, co poprawia elastyczność i jędrność skóry. Wygładzone zostają też tzw. naszyjniki Wenus, czyli poprzeczne zmarszczki na szyi i dekolcie, które w pierwszej kolejności zdradzają wiek.
Jeżeli masz jakieś pytania zapraszam do kontaktu ze mną. Napisz lub zadzwoń :)
Jeśli zastanawiasz się jaki zabieg byłby odpowiedni dla Ciebie - pamiętaj, że zawsze możesz umówić się na bezpłątną konsultację.
Sabina Baryła
Twoja kosmetyczka